Sałatka z zupek chińskich
2 ostre zupki
2 łagodne zupki
kukurydza z puszki
5 ogórków konserwowych
1 papryka świeża lub słoik konserwowej
majonez
jogurt naturalny
Zupki kruszymy na drobno. Dodajemy wszystkie przyprawy, które były w opakowaniu(kwestia smaku) Dodajemy resztę składników i na koniec mieszamy z majonezem i jogurtem.Moje chłopaki lubią ją jeść tak na świeżo, jeszcze chrupiącą,ale lepiej żeby trochę postała i smaki wymieszały się. Gdy makaron zmięknie robi się sałatki jakby więcej.
Leczo z cukinią
Podsmażamy na tłuszczu 1 kg cebuli dowolnie pokrojonej. Przekładamy do dużego garnka, dodajemy 1 kg pokrojonej fasolki szparagowej i 3 papryki. Zalewamy wodą żeby warzywa były przykryte. Gotujemy na pół twardo. Można dodać też dowolną ilość pokrojonych pieczarek. Gdy warzywa trochę zmiękną dodajemy pokrojoną 1 dużą cukinię i 1 kg pomidorów bez skórki. Na koniec doprawiamy wg własnego smaku i dodajemy słoik przecieru pomidorowego. Wlewamy do słoików i pasteryzujemy 15 min. W zimie otwarty słoik to gotowe danie lub można dodać mięso lub wędlinę.
Miętowe ciasto
1 warstwa to biszkopt upieczony wg własnego przepisu
2 warstwa - 0,5 l śmietany kremówki, 30 dkg pastylek miętowych Goplany, 3 łyżeczki żelatyny
3 warstwa 0,5 l Smietany kremówk, cukier do smaku, 3 łyżeczki żelatyny
Na wierzch starta czekolada albo zielona galaretka
Cała sprawa z tym ciastem to wykonanie miętowej warstwy. Pastylki miętowe kroimy, dodajemy trochę śmietany i mieszając na kuchence podgrzewamy i rozpuszczamy. Powstałą masę mocno schładzamy. Potem wszystko mieszamy z resztą śmietany, ubijamy i dodajemy zimną żelatynę rozpuszczoną w jak najmniejszej ilości wody. Szybko wylewamy na biszkopt. Następna warstwa to prościzna. Ubijamy śmietanę z cukrem lub nie i tak samo jak w poprzedniej warstwie dodajemy rozpuszczoną i schłodzoną żelatynę.
Najważniejsza w tym cieście jest śmietana. Ważne, żeby była dobrej jakości i żebyśmy mieli pewność, że się ubije. Robiłam kiedyś komuś miętusa ze śmietany, która w żaden sposób nie chciała się ubić i wtedy uratowałam wszystko dodając Śnieżki, ale moim zdaniem to trochę zmienia smak i lepsze jest ciasto z samej śmietany i cukierków, które niestety odpowiednio kosztują.
Każdy aniołek jest inny. Sama je wymyślam i nigdy nie powtarzam wzoru. Mierzą 12-18cm
A teraz szkatułki
Pierwsze trzy szkatułki są wielkości puszki od orzeszków, bo na niej były suszone. Ostatnia prostokątna jest dużo większa. Pomysły są wyłącznie moje.
Jutro losowanie i ogłoszenie zwycięzców mojego candy. Mam nadzieję,że uda mi się też zaprezentować też zrobioną przeze mnie spódnicę. Pozostaną do pokazania na później, jeszcze dwa duże anioły, ale nie wykończę ich dopóki nie dostanę zamówienia z allegro, czyli najszybciej w poniedziałek.