OBSERWATORZY

poniedziałek, 27 lutego 2017

Ciągle coś innego.

Na nudę nie narzekam. Pracy mam sporo, a w dodatku osoby zamawiające dbają o to abym co chwilę wykonywała coś innego. Dzisiaj trochę mniej zdjęć, bo jestem w trakcie tworzenia większych kompletów, ale później o tym. Zacznę od szydełkowego łabędzia. To takie otwarte pudełko, które może służyć do wielu celów. Nie mogłam się zdecydować, które zdjęcie jest najbliższe prawdy, więc pokazuję wszystkie jakie zrobiłam.
 
Szydełkiem wykonany jest też aniołek z dodatkiem różowego koloru.
I jeszcze szydełkowe baranki
A teraz zapowiedź  czegoś co jest w trakcie tworzenia. Powstaje duży komplet z koralików.
Druga zapowiedz to profitka na świecę pierwszokomunijną. Na zdjęciu jeszcze przed wciągnięciem gumki. Efekt końcowy pokażę za tydzień razem z wiankiem. Tak więc u mnie nie tylko sezon wielkanocny ale i pierwszokunijny rozpoczęty.
W minionym tygodniu był "tłusty czwartek". Rodzinka nie darowałaby mi gdybym nie upiekła pączków. Oto one.
Prosiłyście o przepis na sernik na zimno "Trzy czekolady". Tak naprawdę to potrzeba ich aż 6 sztuk. Robię go gdy w domu jest nadmiar czekolady. A zdarza się to dosyć często bo moje chłopaki są honorowymi dawcami krwi i znoszą mi czekolady przy każdorazowym oddaniu krwi.
Składniki
1 kg twarogu w wiaderku
0,5l śmietany kremówki
2 czekolady gorzkie
2 czekolady mleczne
2 czekolady białe
3 x po 3 łyżeczki żelatyny
Wykonanie
Twaróg dzielę na 3 równe porcje. Ubijam śmietanę i też dzielę na 3 części. Potem kolejno. Rozpuszczam 2 gorzkie czekolady na parze.(można dodać trochę cukru pudru ale to w zależności od upodobań i od ilości kakao zawartego w czekoladach). Gdy czekolada przestygnie dodaje ją do jednej części twarogu i jednej części ubitej śmietany. Do tego jeszcze trzeba dodać rozpuszczoną w małej ilości wrzątku i ostudzoną żelatynę. Szybko przełożyć tężejącą masę do tortownicy. Tak postępować z dwoma pozostałymi porcjami twarogu. Wierzch udekorować dowolnie wiórkami z czekolady albo galaretką. Posypka cukrowa nie nadaje się do tego bo się rozpuszcza.

W tym tygodniu witam serdecznie dwie nowe osoby obserwujące a jedną żegnam. Wszystkim dziękuję za odwiedziny i komentarze.
Barbara Wójcik  Basiu lubię robić różańce ale  chyba niewiele osób byłoby zadowolone z takiego prezentu
bozenas  Bożenko, też mi się marzy mała dziewczynka do strojenia
Akrimeks  nie, ręce ani dłonie mnie nie bolą, tylko czasami coś innego od zbyt długiego siedzenia.
Czarna dama  chciałaś przepis to go zamieściłam
Życzę udanego rozpoczynającego się tygodnia i dobrego humoru pomimo okropnej pogody za oknem. Uściski posyłam:)

poniedziałek, 20 lutego 2017

Szydełko i frywolitka

Są to dwie techniki, które w moim sercu walczą o prymat. Szydełkuję od bardzo wielu lat a na frywolitka pojawiła się u mnie w sumie niedawno, bo już w czasie prowadzenia bloga. Lubię zmiany, więc i inne techniki nie są mi obce i wciąż chcę uczyć się nowości. Na wszystko jednak brakuje czasu. Każdą wolną chwilę od zajęć domowych przeznaczam na robótkowanie. W tym tygodniu najwięcej czasu poświęciłam na wydzierganie kompletu szydełkowego dla dziewczynki, która już niedługo pojawi się na tym świecie. Mam nadzieję, że spełniłam oczekiwania osoby zamawiającej.
Tak wygląda pożyczona lalka w wykonanym przeze mnie  ubranku.
I teraz po kolei. Zdjęć będzie sporo. Najpierw sukieneczka
Sweterek

Buciki
Czapeczka
Oprócz ubranka wydziergałam kocyk. Napracowałam się przy nim niemało. Wykonując to słodkie zamówienie nie korzystałam z żadnych wzorów. Wszystko wymyślałam sama a ja lubię sobie utrudniać życie. Hi hi hi
Kocyk o wymiarach 100x70cm
Żeby odreagować ten ogrom pracy szydełkowej powstały wytworki frywolitkowe. Najpierw te utajnione z zeszłego tygodnia. Dotarły na miejsca przeznaczenia, więc mogę je pokazać.
I naszyjnik, który zrobiłam ostatnio.
Potrzebne mi też były karteczki, jako dodatek do prezentów
Na niedzielę nie chciało mi się nic piec ciasta, bo wiem , że w tym tygodniu z racji "tłustego czwartku" i ostatniej soboty karnawału pieczenia będzie sporo. Zrobiłam więc sernik na zimno "Trzy czekolady" bo przecież na niedzielę musi być coś do kawy a i jeżeli ktoś wpadnie na początku tygodnia to zostanie poczęstowany
No i znowu długo wyszło. Witam serdecznie kolejne 3 osoby obserwujące. Wszystkim dziękuję za odwiedziny i komentarze
Natalia F   niestety nie posiadam wzoru na baranka. Sama go wymyśliłam a wzorów nie zapisuję.
Barbara  mam nadzieję, że wzór chusty dotarł do Ciebie

Życzę jak zwykle udanego, uśmiechniętego tygodnia i pozdrawiam serdecznie. Do napisania :)

poniedziałek, 13 lutego 2017

Bajkowy szydełkowy domek i dla każdego coś

Dzisiaj będzie bardzo różnorodnie i dlatego będzie bardzo dużo zdjęć. Zacznę od tego co robiłam po raz pierwszy czyli od domku. Kiedyś zobaczyłam podobny w sieci i wiedziałam, że kiedyś i ja spróbuję go zrobić, po swojemu oczywiście. Gdy więc nadarzyła się okazja złapałam szydełko, resztki włóczek i bajkowy domek powstał.
 Najpierw było tak
Teraz kilka zdjęć aby pokazać szczegóły, bo sporo się na tym moim wytworku dzieje.
Domek to była praca z poprzedniego tygodnia. Podobnie jest z czarną szydełkową chustą. Powstała z włóczki Merino Gold i zużyłam trochę więcej niż jeden motek czyli 10dkg. Jej wymiary to 160x80cm
Czas na prace bieżące. Znowu nie mogę wszystkiego pokazać, żeby nie psuć niespodzianki. Mogę jednak zaprezentować zamówione prace wielkanocne.
I skarpetki na roczek dla dziewczynki.
I kartki okolicznościowe. Jako pierwsza kartka w pudełku dla osoby kochającej czerń .
I pozostałe
Macie dosyć? Nie to jeszcze nie koniec. Teraz kilka zdjęć szydełkowego wózeczka
Tyle dzisiaj mogłam pokazać, chociaż jak wspominałam mam zaległości bo kilka prac na razie musiałam utajnić. 
Serdecznie witam kolejną osobę obserwującą, a wszystkim dziękuję za odwiedziny i oczywiście komentarze, bo one cieszą najbardziej.
Kilka osób poprosiło mnie o przepis na moje faworki. W moim domu rodzinnym w Gdańsku piekło się bardzo chrupiące chrusty.. Tu gdzie mieszkam od lat czyli na Kaszubach piecze się grube faworki z proszkiem do pieczenia. Ja pozostaję wierna przepisowi mojej mamy, ale podaję składniki na oba rodzaje karnawałowych wypieków.
Chrusty
2 szklanki mąki 
2 jajka
1 łyżka spirytusu
4 łyżki śmietany
szczypta soli
1 łyżka masła
Faworki
1,5 szklanki mąki
3 żółtka
1 łyżka masła
1 łyżka spirytusu
3 łyżki śmietany
0,5 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli 
Z podanych składników zagnieść ciasto. Zostawić na 30 min aby odpoczęło.Rozwałkować cienko. Kroić na prostokąty. Przeciąć je w środku i przewinąć. Ja smażę je na samym oleju na głębokiej patelni. Po wyjęciu z tłuszczu obciekają na ręczniku papierowym a potem posypuję je cukrem pudrem. Smacznego

No to Wam dzisiaj zajęłam sporo czasu. Gratuluję tym co dotrwali do końca. Udanego tygodnia życzę i pozdrowienia przesyłam. Do napisania.